Autor |
Wiadomość |
Pepe
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Nie 21:54, 05 Gru 2010 |
 |
Temat żywcem wzięty z szczepowego forum, ALE!
Przeniesiony na drużynowe realia
W tym temacie możecie nasmażyć każdą ciekawą, śmieszną, straszną
historyjkę, którą przypomnieliście sobie sekundę temu. To właśnie tutaj
możecie nasmażyć o niej, a nawet dodać do niej głupie/śmieszne zdjęcie
z nią związane (lub też nie).
Liczę na wasze wspomnienia! Pobawmy się dawnymi sytuacjami jeszcze raz!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Ewa
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cieplice
|
Wysłany:
Nie 22:28, 05 Gru 2010 |
 |
Jakoś pierwsze co przyszło mi na myśl, to znana chyba wszystkim przynajmniej z opowieści historia z obozu wędrownego na zasadzie: nie wiadomo było o co chodzi, ale afera była. Chodzi mi oczywiście o akcję z piórowcami w Rucianych-Nida, kiedy Shrek i Marian zaliczali swoje ostatnie godziny w lesie. Rasiak puścił plotę, że ich słyszał i nagle cała drużyna nie wiadomo z jakiej paki schowała się za górką i leżała tam aż ktoś naprostował, że był to Dudi, który robił milczka... Ogólnie nikt nic nie ogarniał, ale było śmiesznie XD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Pepe
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Nie 22:35, 05 Gru 2010 |
 |
Ewa spaliła!
To było tak...
Za górami, za lasami, mazurskimi jeziorami w małej mieścinie o nazwie Ruciane-Nida nocowała niejaka 39 dhs "Barykada".
A task na serio to chodziło o to, że jak Rasiak rzucił plotom o piórowcach w okolicznym zagajniku, to wszyscy się rzucili, żeby ich znaleźć (jak się później okazało w zagajniku siedział Szrek ). Nagle wszyscy dali sobie siana (bo dla jaj wlazłem sobie w ten las z latarką zapaloną, ktoś mnie zauważył, rzucił się na mnie i stwierdzili, że to ja sobie jaja robię). Wszyscy wróciliśmy do obozu, patrzymy, a tutaj Dudiego nie ma! No to stwierdziliśmy, że zbiegniemy nad jezioro i się schowamy. Dowcip polegał na tym, że jak Dudi wrócił do obozu to nie mógł krzyknąć: "gdzie jesteście", bo miał milczka. Śmiesznie się miotał i krzyczał gestami ^^.
Kociec
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ewa
Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cieplice
|
Wysłany:
Pon 17:49, 06 Gru 2010 |
 |
Byłam biernym obserwatorem, nie do końca kminiłam. Natomiast na pewno Dudi miał jakieś powiązanie z piórowcami, bo potem było przesłuchanie XDD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Szrek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Śro 17:40, 15 Gru 2010 |
 |
Taaaa... a ja umierałem ze strachu w tym zagajniku ;P
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ati
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dzióra zwana kiepury
|
Wysłany:
Czw 22:22, 16 Gru 2010 |
 |
swoją drogą widok Zapa szukającego cały dzień swojego buta, który okazał się idealnym łupem dla Mariana hehe ^^
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Szrek
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z nienacka
|
Wysłany:
Czw 23:14, 16 Gru 2010 |
 |
Nie żeby zostawił Marianowi śpiewnik, czy co to było, na samym środku wejścia do namiotu
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ati
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dzióra zwana kiepury
|
Wysłany:
Nie 2:29, 26 Gru 2010 |
 |
vo marianowi po śpiewniku w środku lasu ;p buta mógł założyć
a pamiętacie jak Rasiak swoje 3 pióra zawalil? "sory"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Pepe
Dołączył: 02 Kwi 2007
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Nie 21:04, 26 Gru 2010 |
 |
Haha! To było epickie! Niech ktoś o tym opowie, bo spalę
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Ati
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dzióra zwana kiepury
|
Wysłany:
Pon 16:41, 27 Gru 2010 |
 |
Kto: Rasiak; Misja: 3 pióra
zadanie nr 1 : milczek; czas na wykonanie zadania 24 h; czas pozostały: ~2h
stan: MISSION FILED
uzasadnienie:
piękny zachód słońca 39 postanowiło pójść nad jezioro się wykąpać, jako że plaża była zapchana postanowiliśmy usadowić się na pomoście.
Rasiak wszedł w posiadanie piłki do siatki, jak to piłka łatwiej ją transportować kopiąc. pech chciał, ze na drodze piłki leżał pewien ABS, którego krocze niestety było dokładnie na końcu wektora po którym przemiszczała się kopnięta piłka i ......... rasiak był zmuszony powiedzieć "Sorry"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|